Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 8 maja 2024, o 05:51




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 183 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2 kwi 2013, o 21:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13387
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1527
Otrzymał podziękowań: 2216
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Yigael napisał(a):
Wojciech1968 napisał(a):
Może tu gdzieś jest właściwa nazwa okucia


A my o linie bardziej. Okucie to będzie szyna pięty masztu/wózek pięty masztu a w langłydżu gooseneck slide albo gooseneck car.

Pomieszanie z poplątaniem z tymi linami, z piętą bomu i masztu tym bardziej. ;)

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 kwi 2013, o 21:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
vaginal napisał(a):
Po mojemu pomieszanie pojęć. Obniżenie bomu kontra fał z gumki?


Widzisz, nie do końca, po coś te cunnninghamy/downhaule wymyślili. Na Catach którymi pływałem np. zawsze dociągasz grota do halyard lock'a /na IMOCA'ch zresztą też ;)/ i nie ruszasz - regulujesz napięcie downhaulem czy cunninghamem co tam masz ;)

vaginal napisał(a):
Ale jakby co, to też się nie znam. W sumie jak masz pierwszy ref, to jak go wrzucisz przy 5 to też pięknie wypłaszczysz. I wszyscy zdrowi.


To na pewno - w końcu napinasz refszkentlę i refthalsa, który działa dokładnie jak ten... no... ten bokser z NY :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Wojciech1968 napisał(a):
z piętą bomu i masztu
Masz pełną słuszność bomu nie masztu :mrgreen: ale i tak załapałeś o co mi chodziło jak mniemam ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 kwi 2013, o 21:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13387
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1527
Otrzymał podziękowań: 2216
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Yigael napisał(a):
ale i tak załapałeś o co mi chodziło jak mniemam

Znam się na tym :mrgreen:

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 kwi 2013, o 21:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Wojciech1968 napisał(a):
Znam się na tym


To powiedz jak po polskiemu będzie halyard lock bo ni czorta nie wiem ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 kwi 2013, o 21:44 

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus
Męcząc konia.
Działanie boksera z NY, nie jest IMHO wymienne z downhaulem. Zapewne na Cacie jest dla downhaula konkretne zastosowanie (nie pływałem - to nie wiem).
Ponieważ zakres patentów jest znaczny, w zależności od łódki, może właśnie IMOCA będzie dobrym poligonem do dywagacji. Czy wiadomo, jakie zastosowanie ma downhaul na IMOCE?
v


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 kwi 2013, o 21:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Źle go męczysz - ja napisałem, że na cat'ach, którymi sobie pływam i na IMOCE masz halyard locki /co to nie wiem jak są po polsku/ i nie masz "fału z gumki" a regulujesz w dół downhaulem albo cunninghamem - zależy co jest bo one /z uporem maniaka powtarzam a i Paco ktoś tak klarował/ działają podobnie. Na Cat'cie to jedyna regulacja napięcia liku przedniego - może znaczenie ma to, że masz tam obrotowy maszt - profil /nie żeby zaraz skrzydło ale pracujący aerodynamicznie profil/. Akurat IMOCA miewa obrotowy maszt skrzydło z salingami pokładowymi albo maszt stały z klasycznymi salingami więc podejrzewam że i rozwiązania w omawianym przez nas zakresie mogą być różne. Gdyby okazało się, że jakaś IMOCA ma i downhaula i cunninghama to by znaczyło, że ów właściciel mazurskiej kabinówki wyposażonej w oba ustrojstwa mógł mieć nieco racji w swoich wywodach, acz nadal będę twierdził, że na tym jachcie to dwa grzyby w barszcz są i pewien przerost formy nad treścią ;) Skądinąd nie mam pojęcia gdzie można by znaleźć takie szczegóły takielunku IMOC?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 kwi 2013, o 22:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13387
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1527
Otrzymał podziękowań: 2216
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Yigael napisał(a):
Wojciech1968 napisał(a):
Znam się na tym


To powiedz jak po polskiemu będzie halyard lock bo ni czorta nie wiem ;)

Może po prostu zamek, blokada fału.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 kwi 2013, o 22:08 

Dołączył(a): 20 wrz 2010, o 21:18
Posty: 1687
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 248
Uprawnienia żeglarskie: gorszego sortu
Yigael napisał(a):
po polskiemu będzie halyard lock ;)

blokada/ogranicznik fału?

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 kwi 2013, o 22:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Tłumacząc wprost tak. Z zasady działania ogranicznik odpada.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 kwi 2013, o 22:18 

Dołączył(a): 20 wrz 2010, o 21:18
Posty: 1687
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 248
Uprawnienia żeglarskie: gorszego sortu
Czemu odpada. Ma ograniczyć naciąg fału. Przebranie fału też nie jest pożądane.

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 kwi 2013, o 22:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Nie. Halyard lock zdejmuje z masztu obciążenie częścią fału idącą od topu do windy i zdejmuje całe obciążenie z fału podczas żeglugi. W normalnym systemie wybierasz fał z siłą x przez bloczek zwrotny na topie i maszt jest kompresowany cały czas siłą 2x - napięty lik żagla+napięty fał biegnący od bloczka na dół. Z halyard lock'iem po wybraniu fału i zablokowaniu wybranego żagla fał luzujesz i nie pracuje on podczas żeglugi nie kompresując masztu. Tak działa to ustrojstwo. Oprócz zmniejszenia obciążeń na maszcie /to akurat ładnie przy IMOCACH rozpisano/ zmniejsza to w teorii prawdopodobieństwo przetarcia się i zerwania fału który przy tradycyjnym systemie w długich oceanicznych czy wokółziemskich regatach pracuje i narażony jest na zmienne obciążenia i wycieranie miesiącami. W teorii bo w ostatnim VG kilku skipperów właziło na maszty celem naprawy uszkodzonych halyard lock'ów właśnie ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 kwi 2013, o 22:58 

Dołączył(a): 20 wrz 2010, o 21:18
Posty: 1687
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 248
Uprawnienia żeglarskie: gorszego sortu
Trudno mi sobie wyobrazić, by kompresja masztu była mniejsza gdy zluzujesz fał po zablokowaniu liku żagla. Przecież lik żagla z tą samą siłą działa na top masztu. Nie wydaje mi się, że fał powracający przez bloczek na topie dodaje siły kompresującej.

Bardziej już chyba taki lock zapobiega wyciąganiu się fału, który nie musi pracować przez długi czas żeglugi oceanicznej.

Czy taki lock płynnie reguluje naciąg liku i można go zatrzasnąć w dowolnym miejscu czy ma stałe miejsca?
Proste halyard locki, które widziałem polegały na tym, że zaciśnięty na stalowej części liku ponad głowicą żagla "fitting" który niejako wpadał w zamek i lik otrzymywał stały naciąg, a ewentualne luzy w mocniejszych wiatrach likwidowało się cunninghamem czy downhaulem właśnie oprócz wykorzystywania ich również do profilowania żagla poprzez silniejsze lub słabsze wybieranie.

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 kwi 2013, o 23:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13387
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1527
Otrzymał podziękowań: 2216
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...



Za ten post autor Wojciech otrzymał podziękowanie od: Były user
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 kwi 2013, o 23:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Dodaje ;) Dokładnie drugie tyle. Rozrysuj sobie układ sił, jeśli chcesz napięć lik żagla z siłą 50 kg to lina wracająca z bloczka zwrotnego na dół musi być napięta z siłą...

Dla turystycznej łódki to nie ma znaczenia. Na regatowym, dwuosobowym katamaraniku pozwala to zrobić leciutki cienki fał i mały bloczek -fał służy wyłącznie do stawiania żagla, naprężenie i regulację zapewniasz tak jak piszesz "od dołu" cunn. czy downh.- co tam akurat masz.

W IMOCA'ch, które mają fały posprowadzane do kokpitu i całkiem zacne szmaty na sporych masztach ta kompresja dodatkowa była już znacząca /zwłaszcza że masz fał grota, fały 3 żagli przednich, fały genakerów i spinakerów/ i sumowała się z idącą w tony kompresją od takielunku stałego - a że kadłuby i maszty odchudzają na potęgę - i pracują na granicy zmęczenia materiałów przy długich rejsach - to gra była warta starań/nie zapominajmy też o lżejszych fałach i okuciach tam wysoko na maszcie/. Dodatkowo mimo aramidów i innych cudów długie sprowadzone do kokpitów i kilkukrotnie po drodze zmieniające kierunek fały miały pewną elastyczność co primo zmniejszało precyzję regulacji, o których tu dywagujemy, secundo sprawiało, że pracując na na bloczkach miesiącami pod obciążeniem ulegały awariom. Stąd halyard lock'i w IMOCA'ch - one mają niewiele wspólnego z tymi z małych katamaranów - umożliwiają choćby kilkukrotne refowanie żagla - to o co pytasz blokują się w przewidzianym punkcie i fał masz nieobciążony. A jak wyszło z niezawodnością widzieliśmy - czy per saldo się opłaciło dowiemy się w następnej edycji patrząc na specyfikacje łódek ;)

http://www.mikegolding.com/2012/08/advances-in-imoca-open-60-technology-a-blessing-or-a-curse/ Tu mówi o tym Mike Golding - nawet w związku z odchudzeniem mówi "light hoist line rather than heavier halyards"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 kwi 2013, o 00:01 

Dołączył(a): 20 wrz 2010, o 21:18
Posty: 1687
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 248
Uprawnienia żeglarskie: gorszego sortu
Yigael napisał(a):
Dodaje ;) Dokładnie drugie tyle. Rozrysuj sobie układ sił, jeśli chcesz napięć lik żagla z siłą 50 kg to lina wracająca z bloczka zwrotnego na dół musi być napięta z siłą...

Zgadza się. :D Przecież na tej zasadzie działają bloczki i talie.
Jakoś wcześniej nie zastanawiałem się nad tym w przypadku bloczka topowego w maszcie. :D

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 kwi 2013, o 08:04 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8835
Podziękował : 3989
Otrzymał podziękowań: 1918
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Yigael napisał(a):
Pytanie tylko, czy ta fałda to istota działania regulacji, czy skutek uboczny?

Na Laserze ani na żadnym Bimarektórymi pływam nie zrobię fałdy cunninghamem a reagują na jego wybranie zdecydowanie. Nadal będę się upierał, że wybrzuszenie dolnej parti żagla w większym stopniu regulujemy szkentlą/outhaulem niż cunninghamem którym regulujemy oddalenie największej strzałki ugięcia profilu od masztu.

PS. Gniecie na Kiwi maszt? Bo szukam różnic - troszkę inaczej działają regulacje na giętym maszcie lasera niż na obrotowym, sztywnym, płaskim profilu cata.



Pednik Lasera pracuje inaczej, blizej mu do deski windsurfingowej niz do jachtu, szczegolnie takiego jak moj , z takielunkiem topowym z bardzo mala mozliwoscia uginania masztu (Krzywizne reguluje jedynie baby i achtersztagiem.
Jesli grota takiego jak moj wybierzesz jedynie po bomie to uzyskasz jedynie wyplaszczenie polowiczne bo dol bedzie wybrany na blache ale brzuch dalej czesciowo zostanie. Jesli dobierzesz cunningham prawie do rogu halsowego to grot bedzie wybrany miedzy remizka szkentli i cunninghama, najwiekszy brzuch bedzie w faldzie.

Na jachtach regatowych na ktorych plywam ( X 79, X 95 ) z gietym masztem, regulaownym achtersztagiem, baksztagami i checksayami zasada jest taka sama.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 kwi 2013, o 08:05 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8835
Podziękował : 3989
Otrzymał podziękowań: 1918
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Yigael napisał(a):
Pytanie tylko, czy ta fałda to istota działania regulacji, czy skutek uboczny?

Na Laserze ani na żadnym Bimarektórymi pływam nie zrobię fałdy cunninghamem a reagują na jego wybranie zdecydowanie. Nadal będę się upierał, że wybrzuszenie dolnej parti żagla w większym stopniu regulujemy szkentlą/outhaulem niż cunninghamem którym regulujemy oddalenie największej strzałki ugięcia profilu od masztu.

PS. Gniecie na Kiwi maszt? Bo szukam różnic - troszkę inaczej działają regulacje na giętym maszcie lasera niż na obrotowym, sztywnym, płaskim profilu cata.



Pednik Lasera pracuje inaczej, blizej mu do deski windsurfingowej niz do jachtu, szczegolnie takiego jak moj , z takielunkiem topowym z bardzo mala mozliwoscia uginania masztu (Krzywizne reguluje jedynie baby i achtersztagiem.
Jesli grota takiego jak moj wybierzesz jedynie po bomie to uzyskasz jedynie wyplaszczenie polowiczne bo dol bedzie wybrany na blache ale brzuch dalej czesciowo zostanie. Jesli dobierzesz cunningham prawie do rogu halsowego to grot bedzie wybrany miedzy remizka szkentli i cunninghama, najwiekszy brzuch bedzie w faldzie.

Na jachtach regatowych na ktorych plywam ( X 79, X 95 ) z gietym masztem, regulaownym achtersztagiem, baksztagami i checksayami zasada jest taka sama.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 kwi 2013, o 08:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 09:33
Posty: 1316
Podziękował : 168
Otrzymał podziękowań: 212
Uprawnienia żeglarskie: zeglarz
http://www.youtube.com/watch?v=Gxg4k6c3XFo
Fajny film w temacie cunningham.

_________________
Pozdrawiam
Marian Jasiński


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 kwi 2013, o 08:15 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8835
Podziękował : 3989
Otrzymał podziękowań: 1918
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Yigael napisał(a):
Paco napisał(a):
Co do giecia masztu....szczescie, ze Sparrow to typowy turysta....nie ma mozliwosci regulacji giecia masztu.


O gięcie to ja M@rka o Kiwi pytałem. Sparrow z całą pewnością ma raczej sztywny maszt - tym bardziej, że ma topowy takielunek.

Taka regulacja jak u ciebie jest chociażby w wielu turystycznych trimaranach i działa - wbrew temu co napisał M@rek. I dlatego się z Nim spieram z lekka.


Na "Kiwi" tez mam mozliwosc zmiany polozenia wysokosci bomu. Okucie ( goosneck) mozna przesuwac gora dol i blokowac sroba. Moge w pewnym zakresie dobrac powieszchcie grota do takiej ,jaka mi odpowiada ale taki grot musi byc pomierzony a na maszcie trwale umieszczone opaski. Wyplaszczanie grota jedynie napieciem po likach jest dzialaniem polowicznym, dlatego wlasnie pam Cunningham wymyslil patent z wyzsza remizka. W Szczecinie w sezonie, kazdemu chetnemu moge zademonstrowac roznice w dzialaniu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 kwi 2013, o 08:17 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8835
Podziękował : 3989
Otrzymał podziękowań: 1918
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
vaginal napisał(a):
Po mojemu pomieszanie pojęć. Obniżenie bomu kontra fał z gumki?
Ale jakby co, to też się nie znam. W sumie jak masz pierwszy ref, to jak go wrzucisz przy 5 to też pięknie wypłaszczysz. I wszyscy zdrowi.

v


Dokladnie , bo najwiekszy brzuch jest miedzy dolna refbanta i bomem. Wlasnie on jest zebrany. To samo choc w mniejszym zakresie dzieje sie po wybraniu cunninghama ( bo zbiera sie po skosie a i tak blizej masztu brzuch jest wiekszy )


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 kwi 2013, o 08:36 

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus
Ciekawe, co w tym przez Marka saperką wyłożonym temacie, można dodać. Dwie strony gadki i w prezencie 0,3 - 0,6 :mrgreen: knota w ostrym bajde przy 5 (na dwudziestoparo- stopowcu). Wypada podziękować wszystkim uczestnikom wątku, za naprawdę wartościową dyskusję. Co w imieniu własnym czynię. Oczywiście bez EOT.
v


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 kwi 2013, o 09:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11660
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1631
Otrzymał podziękowań: 3895
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Chyba najprościej można to wyjaśnić w taki sposób, że przy pomocy cunninghama skraca się przedni lik nie ruszając pozostałych. Co jest zasadniczą różnicą w porównaniu do tego co robi downhaul, który tylko napina przedni lik, albo przesuwa róg halsowy.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 kwi 2013, o 09:11 

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus
padł cień
serca zadrżały
skrócono lik przedni - co teraz?
v


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 kwi 2013, o 09:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 wrz 2011, o 21:38
Posty: 1299
Lokalizacja: Flekkefjord/Norge
Podziękował : 119
Otrzymał podziękowań: 217
Uprawnienia żeglarskie: mam :P
vaginal napisał(a):
padł cień
serca zadrżały
skrócono lik przedni - co teraz?
v

Ano nic. Słuszna uwaga dotycząca różnicy w działaniu przy skróceniu lika przedniego, czy tam liku.

_________________
Pawel Kalicinski
S/Y Sparrow, Hallberg Rassy P28
MMSI 257905990 Call sign.LE7595

https://www.youtube.com/watch?v=SnkZGN_xIVs


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 kwi 2013, o 09:43 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8835
Podziękował : 3989
Otrzymał podziękowań: 1918
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
vaginal napisał(a):
Ciekawe, co w tym przez Marka saperką wyłożonym temacie, można dodać. Dwie strony gadki i w prezencie 0,3 - 0,6 :mrgreen: knota w ostrym bajde przy 5 (na dwudziestoparo- stopowcu). Wypada podziękować wszystkim uczestnikom wątku, za naprawdę wartościową dyskusję. Co w imieniu własnym czynię. Oczywiście bez EOT.
v


Widzisz, ja jestem zwolennikiem teorii ze aby plywac bezpiecznie, nalezy plywac szybko i ostro. Mnie osobiscie takie plywanie daje najwieksza frajde a czasem te o,3 wezla i 3 stopnie ostrosci decydowaly o bezpiecznym wejsciu do portu, o lepszym miejscu w regatach nawet nie wspominam :) Po prostu,kazdy plywa jak chce ale jsel ma sie na jachcie takie regulacje to warto wiedziec do czego sa i jak sie ich uzywa.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 kwi 2013, o 09:51 

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus
Marek!!!!!!!!!!!
Dla mnie 5.8 zamiast 5.4 knota
albo 47 zamiast 50 gradusów
naprawdę robi różnicę.
Jeszcze raz dzięki, w imieniu tych, którym nie wszystko jedno co ciągną ;)
v


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 kwi 2013, o 11:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
M@rek napisał(a):
W Szczecinie w sezonie, kazdemu chetnemu moge zademonstrowac roznice w dzialaniu.


I to bardzo ciekawa propozycja jest :mrgreen:

Swoją szosą to co piszesz tłumaczyłoby downhaule na katamaranach i bardzo konkretne zalecenia w formie tabel ich dobierania do kursu i /zwłaszcza/ siły wiatru - obrotowy maszt profil bez szansy na ugięcie, sztywny laminowany żagiel z bardzo konkretnym profilowaniem "z formy", duże prędkości wyostrzające wiatr pozorny, tam robienie fałdy psułoby czystą aerodynamikę całego zestawu pędnika /bo tam maszt nie tylko zaburza jak na większości jachtów czy innych dinghy ale pracuje razem z żaglem/.

PS. A wątek nadal nie odpowiedział co ma robić Paco - zaknagować na stałe, bawić się tym co jest czy dorobić cunninghama i mieć oba jak jedna mazurska kabinówka ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 kwi 2013, o 12:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11660
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1631
Otrzymał podziękowań: 3895
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Yigael napisał(a):
PS. A wątek nadal nie odpowiedział co ma robić Paco - zaknagować na stałe, bawić się tym co jest czy dorobić cunninghama i mieć oba jak jedna mazurska kabinówka ;)


Niestety nie ma lekko... ;)
To zależy jakiego ma grota, czy da się założyć cun. i czy warto. Bo czasami nie warto.
Czy instalować cun. to można sprawdzić ściągając linką remizkę refu przy maszcie i obserwując co się dzieje z żaglem. Podobnie z downhalem - napinać, przesuwać i oglądać efekt. Jak to nic nie daje, to wywalić, albo nie używać.
A jak daje efekt, to przeciwnie :)

I bądź tu mądry ;)

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 kwi 2013, o 12:29 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8835
Podziękował : 3989
Otrzymał podziękowań: 1918
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Yigael napisał(a):
M@rek napisał(a):
W Szczecinie w sezonie, kazdemu chetnemu moge zademonstrowac roznice w dzialaniu.


I to bardzo ciekawa propozycja jest :mrgreen:

Swoją szosą to co piszesz tłumaczyłoby downhaule na katamaranach i bardzo konkretne zalecenia w formie tabel ich dobierania do kursu i /zwłaszcza/ siły wiatru - obrotowy maszt profil bez szansy na ugięcie, sztywny laminowany żagiel z bardzo konkretnym profilowaniem "z formy", duże prędkości wyostrzające wiatr pozorny, tam robienie fałdy psułoby czystą aerodynamikę całego zestawu pędnika /bo tam maszt nie tylko zaburza jak na większości jachtów czy innych dinghy ale pracuje razem z żaglem/.

PS. A wątek nadal nie odpowiedział co ma robić Paco - zaknagować na stałe, bawić się tym co jest czy dorobić cunninghama i mieć oba jak jedna mazurska kabinówka ;)


Widzisz, my w zasadzie bawimy sie w regaty bo praktycznie nie ma 2 takich samych lodek w trymie regatowym zeby mozna bylo wytestowac wszystkie ustawienia. Kazdy dochodzi do tego praktycznie sam.na szczescie elektronika wydatnie pomaga.
Jachty scigajace sie na morzu w klasach wszystkie ustawienia maja precyzyjnie opisane w tabelach uwzgledniajacych kierunek i sile wiatru. Wszystkie elementy ruchome sa opisane i wystarczy tylko dobierac lub luzowac do znanych ustawien.

Na pytanie odpowiedzial Tomek. My nie wiemy jak to wyglagda w praktyce, jaki kroj ma zagiel ale jesli nie ma wbitej remizki cunninghama to chyba zaglomistrz takiej regulacji nie przewidzial. Kolega w regaty sie nie bawi wiec te regulacje moze zostawic.
Lepiej i latwiej nieco opuscic bom talia niz wybierac fal :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 kwi 2013, o 12:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
M@rek napisał(a):
Lepiej i latwiej nieco opuscic bom talia niz wybierac fal


To na pewno. :mrgreen:

M@rek napisał(a):
Widzisz, my w zasadzie bawimy sie w regaty bo praktycznie nie ma 2 takich samych lodek w trymie regatowym zeby mozna bylo wytestowac wszystkie ustawienia. Kazdy dochodzi do tego praktycznie sam.na szczescie elektronika wydatnie pomaga.
Jachty scigajace sie na morzu w klasach wszystkie ustawienia maja precyzyjnie opisane w tabelach uwzgledniajacych kierunek i sile wiatru. Wszystkie elementy ruchome sa opisane i wystarczy tylko dobierac lub luzowac do znanych ustawien.


To też jasne, wszystkie tabele zresztą /niezależnie czy cat'y czy inne 505, FD etc./ są przecież tylko punktem wyjścia do obserwacji własnych i inwencji trymującego pokazują tylko ogólne, przetestowane, mniej czy bardziej precyzyjnie opisane zasady. Na drobnoustrojach, którymi się bawię waga załogi, a nawet forma i spręż danego dnia /chce się sternikowi wychylać do oporu? chce się załogantowi częściej wychodzić na trapez? czujny tam jest czy ospały?/ mają wpływ na optymalne ustawienie żagli. Bardziej mnie interesuje problem jedno vs. drugie. Dlaczego w jednych konstrukcjach to a w drugich tamto? Z perspektywy czasu widzę jedną podstawową zaletę onej wspominanej utki wyposażonej w obydwa ustrojstwa - można by w tych samych warunkach wiatrowych, na jednym kadłubie i komplecie żagli potestować efekty w praniu. Namawiamy Paco coby oczko w żaglu dorobił? ;) :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 183 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 88 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL